Poparzyłem chwile na waderę, z początku nie wiedziałem co robić po chwili położyłem waderę w bezpiecznej pozycji. Próbowałem "obudzić" waderę lecz bez skutku. Poczekałem jakieś piętnaście minut, po czym próbowałem ją ponownie obudzić tym razem z rezultatem. Wadera otworzyła lekko swoje oczęta i ponowiła pytanie:
-Kim ty jesteś?- powiedziała słabym głosem.
-Shogun..-odpowiedziałem...
Wadera popatrzyła na mię po czym odwróciła łeb w inną stronę.
(Death?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz