Poszłam za wilkiem .Nie wiedziałam gdzie idzie albo co zrobi. Wydawał się dziwny. Wilk położył się na pniu drzewa. Nagle wilk nieoczekiwanie się odwrócił .Użyłam swojej mocy i znikłam. Pojawiłam się obok wilka a ten widocznie był zdziwiony. Ja byłam dziwnie zadowolona z tego ,że udało mi się zniknąć bo rzadko używałam tej mocy i średnio mi wychodziła. Uśmiechnęłam się do siebie po czym ruszyłam przed siebie.
- Stój - krzykną lecz ja już sobie poszłam .Cały czas słyszałam kroki wilka który próbował mnie znaleźć. Ja natomiast wzleciałam do góry i usiadłam na gałęzi jakiegoś drzewa.
Wilk usiadł pod drzewem na którym siedziałam.
Niestety gałąź się złamała a ja runęłam na ziemie razem z nią.Znalazłam się obok wilka a ten spojrzał na mnie z małym uśmieszkiem na pysku.
(Draco ?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz