Była ciemna zimna noc . Spacerowałam po dużym zagęstrzonym lesie. Wspiełam się na pierwsze lepsze drzewo i zmieniłam się w kruka.Wzleciałam w górę i przeleciałam nad lasem.Znalazłam się nad dużą łąką.W dole zauwarzyłam jakiegoś wilka nie chcąc nawet znim rozmawiać usiadłam zdala odniego na dużym drzewie. Wilk zaczoł sie domnie zblirzać i wpewnnym momęcie usiadł/a przed drzewem . Ja tylko zakrakałam i spojrzałam na wilka.
( ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz