-ja Moon.-Popatrzyłam na oczy wadery.
-miło poznać- odpowiedziała mi świeżo poznana wadera lekko się uśmiechała zerkając na królika
-ciekawy z ciebie przypadek.. różnorodność tęczówek...
-Coś ci nie pasuje? -wadera burknęła -
-Nie tylko rzadko się spotyka takie osobniki..
Po tych słowach odeszłam zdając sobie sprawę, że mogłam urazić waderę. Kontem oka widziałam jak wadera podeszła do ciała martwego królika i zaczęła chłeptać krew. Zaśmiałam się w Duchu po czym zniknęłam Raven w gąszczu..
(Raven? lekko weny brak xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz